handporn.net
Szmydt wystąpił z posiniaczoną twarzą? Były szef ABW ocenia: To próba wzbudzenia litości - Wiadomości

„A cóż to za sine plamy ma pan zdrajca pod okiem. Czy to ślady po słynnej łukaszenkowskiej gościnności?” – zastanawia się Bartosz T. Wieliński z „Gazety Wyborczej”. 

Tezę o podbitym oku stawia również Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. „Sędzia Tomasz Szmydt, który uciekł na Białoruś i wystąpił tam o azyl, występuje w najnowszym nagraniu… z podbitym okiem” – pisze OMZRiK i przypomina, że tego samego dnia Alaksandr £ukaszenka mówił o polskim dezerterze Emilu Czeczko, że nie popełnił samobójstwa, lecz został zamordowany w swoim mieszkaniu. „Czy sędziego Tomasza Szmydta też odwiedzi za kilka miesięcy 'seryjny samobójca’? Patrząc na jego podbite oko obawiamy się, że białoruskie KGB nie pieści się z nim podczas przesłuchań” – czytamy.

Zobacz wideo Vincent V. Severski: Szmydt będzie wykorzystywany zarówno w roli muppeta, jak i konsultanta

„Tia, a 9 Maja na koncercie siedziałem obok I.Tertiela. Moglibyście uzgodnić spójną narrację” – odpowiedział na wpis Ośrodka Szmydt. To nawiązanie do wpisu innego użytkownika, który uważa, że na zdjęciach agencji BiełTa widać Szmydta w towarzystwie Iwana Tertela, białoruskiego funkcjonariusza polskiego pochodzenia, szefa białoruskiego KGB.

Dziwny język wpisów Szmydta

Adwokatka Ewa Stępniak, która była pełnomocniczką byłej żony Szmydta, również bohaterki afery hejterskiej, napisała z kolei, że 6 i 7 maja były sędzia był filmowany z obu profili, a od 8 maja tylko z lewej strony, ponieważ prawy profil ma być opuchnięty. Zwraca też uwagę na bezwładną rękę. „Czyli tak: lejecie go, łamiecie mu rękę, trzymacie w tych samych łachach od 4 dni, lejecie w niego wódę i Bóg wie co jeszcze w niego walicie (kokę? Działa przeciwbólowo)” – zwraca się do białoruskich służb.

Stępniak zauważa też wpisy w mediach społecznościowych Szmydta – pełne prostych błędów, ale też zwrotów niewystępujących w języku polskim. Wydaje się, że przynajmniej część wpisów powstaje najpierw po rosyjsku, a następnie jest tłumaczona na polski. Tak prawdopodobnie było z wpisem z przerobionym zdjęciem Donalda Tuska. W tekście po rosyjsku, który dodano na Telegramie byłego sędziego, jest określenie „oficjalna Warszawa”, które pojawia się też w wersji polskiej, choć nie jest po polsku.

Gen. Łuczak: To mistyfikacja

Onet o sprawie sinej twarzy Szmydta rozmawiał z byłym szefem ABW gen. Dariuszem Łuczakiem. Jego zdaniem to wyłącznie PR-owy zabieg. – On jest od momentu przekroczenia granicy pod ciągłą, intensywną kontrolą tamtejszych służb. Dlatego według mnie jest to wyłącznie wymiar PR-owy. Nic się za tym nie kryje. To mistyfikacja. Ma to służyć tylko i wyłącznie propagandzie – ocenia Łuczak.

Jak ocenia, o Szmydcie w Polsce mówi się wyłącznie źle, dlatego białoruskie służby postanowiły wzbudzić litość części opinii publicznej. – Chodzi o złagodzenie pierwszej ogólnej oceny społecznej – wyjaśnia generał.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.