handporn.net
Dzień po zawodach, z żoną i kolegą

Dzień po zawodach, z żoną i kolegą

Dalszy ciąg przygód miał miejsce szybciej niż się spodziewałem:)
Zawody wypadły fatalnie.. niewyspanie i duże rozkojarzenie zrobiły swoje, ale nie będę zanudzał szczegółami. Mimo to bylem zachwycony wyjazdem;) Co najważniejsze - moja śliczna żona aż nie mogła przestać sie usmiechać po poprzednim długim wieczorze i jej pierwszym trójkącie:D Ja i Karol zresztą również:)

Po całej imprezie ogarnęliśmy się, poszliśmy na jakiś obiadek, a potem kawę i deser do przyplażowej kawiarni... było piękne popołudnie, ciepłe i słoneczne. Wygrzewaliśmy się w słońcu jak jakieś jaszczurki, podziwiając widok na jezioro:) Wszyscy bez koszulek, tyle że ona ona w szortach i górze od bikini. Pomimo, że ma bardzo małe piersi i jest drobniutka (jak już wspominałem 47kg), to uwielbiam patrzeć na jej ciało:)

Nagle, ni stąd ni zowąd, żona zapytała, czy nie potrzebujemy masażu:D Nie potrzebowalismy, ale chcieliśmy, bo wiadomo w jakim kierunku to zmierzało:) Karol od razu zaczął żartować, gdzie to nie ma skurczów i potrzebuje serwisu:) Ja jednym haustem dokończyłem kawę i już byłem gotowy do powrotu do pokoju na masaż:) Nie spodziewała się takiej reakcji:) Zaczęła przepraszac, że nie chciała nas w sumie już zaciągnąć do domu, bo taki piekny dzieńm że szkoda itd... co za bzdury:) zresztą było już za późno na odkręcenie. CHCIELIŚMY już być w pokoju, tak bardzo, że w sumie znaleźlismy się tam w przeciagu kilku minut.

Bez zbędnych ceregieli wzięliśmy szybkie prysznice i polozylismy się z Karolem na łóżkach, które były tuż obok siebie, w samych gaciach. Wszyscy mieli dziki uśmiech, już nie mogliśmy się doczekać dalszego ciągu i rozwoju sytuacji, która zresztą rozwinęła się bardziej niż wtedy jeszcze sądziliśmy:) Liczyłem że za kilka minut będziemy znowu na zmianę w nią wchodzić... myślałem tylko o tym:) Jednak potrafiła wybić z rytmu:)
Zapytała : -"wczoraj dużo poleceń wydawałeś, rozumiem, że dzisiaj moja kolej?" :)
Co miałem odpowiedzieć, zgodziłem się. dorzuciłem tylko, że następnym razem słuchamy Karola:)
-" w takim razie polecenie numer jeden : ściągacie panowie gacie!:)"
Karol na to - " o popatrz, gra wstępna za nami:)"
Byłem w szoku, zawsze jest nieśmiała i cicha, a tu taki przypływ odwagi.

Dwa razy nie musiała powtarzać, leżeliśmy po sekundzie nadzy. weszła pomiędzy łóżka i od razu zaczęła dotykać nasze krocza, moje jedną ręką, Karola d**gą. Juz wtedy, od samego startu byłem bardzo podniecony.
Nie do końca wiedziałem jak nadać sprawom bieg, więc zapytałem ją, co jej się wczoraj najbardziej podobało.
Kompletnie nas wtedy zaskoczyła
-" to, jak ty mnie brałeś od tyłu, a Karol całował mnie i ciebie w tym samym czasie"
zmurowało nas... nie wiedziałem co powiedzieć... ale ona bez problemu wypełniła ciszę, ciągnąc temat dalej...
-" pewnie zauważyliście, że doszłam jak Karol rozsmarował twoją spermę i wsadził mi taki sliski palec w pupę?"

Zestresowałem się. Właśnie się dowiedziałem, że moja żona raczej na pewno wie, że jestem bi...
Zacząłem coś kręcić, że w tamtej sytuacji bylismy okrutnie podnieceni i pozwoliliśmy sobie na takie ciekawostki, a normalnie bysmy... tu ucięła
-" dobra dobra, nie musisz się wykręcać. mi tam się podobało i dzisiaj planuję dużo więcej:)"
Tym razem to już powiedziała z uśmiechem. Myślałem, że poprzednio była zła, ale po prostu chyba się zestresowała tym, że to mówi...
-" a zwłaszcza, że dzisiaj ja wydaję polecenia:)"

Już wiedzieliśmy, że będzie się działo....

Poprosiła, żebyśmy usiedli na jednym łóżku, naprzeciwko siebie i odchylili do tyłu. Poprawiała nas kilka razy, aż w końcu siedzieliśmy tak blisko, że praktycznie dotykalismy się jajkami. taki zresztą był jej plan. Przeszła do konkretów, zaczęła nas pieścić językiemi ssać na zmianę... a nawet wsadzić dwa kutasy jednocześnie do ust... Patrzyliśmy się porozumiewawczo z Karolem na siebie... podniecała nas nasza bliskość.


Robiła to wysmienicie. Moja śliczna, filigranowa żonka obciągała właśnie mi i mojemu kumplowi jednocześnie... widziałem, jak to łapczywie robiła, musiała też być okrutnie podniecona.

Nagle wskoczyła na nas, przodem do Karola i zaczęła się na nas nadziewać. Powiedziała że chce, żebyśmy się wsunęli w nią jednocześnie. Ja więc wycelowałem kutasa w jej ciasną dupkę i wsunąłem delikatnie, tak, że wskoczył mi do środka tylko czubek, Karol zrobił podobnie w d**giej dziurce. byliśmy sztywni do granic możliwości, wszystkie żyły na kutasie było nam widać od cisnienia.
Wtedy obniżyła się, tak że wjechaliśmy w nią jednocześnie. Opuściła się najniżej jak mogła, a chyba nigdy w życiu nie pozwoliła mi tego zrobić tak od razu, zawsze musiałem się powolutku rozpychać...
Uczucie wspaniałe... drżelismy z podniecenia. Będąc w niej, czułem kutasa Karola na swoim, oddzielała je tylko cieniutka skóra pomiędzy pupą a cipką.. a Ania poruszła się na zmianę góra dół, przód tył... coraz szybciej...
Karol zasygnalizował, że musi na chwilę z niej wyjść, bo inaczej skończy, jest za bardzo podniecony.
Co więc zrobiła? Przyspieszyła. A ja popchnąłem ją na niego, tak że położył się na plecach, ona na nim, ja na niej...
Faktycznie, dlugo nie wytrzymał. Jak kończył, to przyciskał moje pośladki do niej, bo wtedy ona mocniej do niego przylegała... widać było po twarzy, że miał niesamowicie silny orgazm:)

Zeszliśmy z niego... Ania podkreśliła, że ona jeszcze nie skończyła, ja zresztą też. Tu kolejny szok... położyła mnie na plecach, nasunęła się cipką nad moją twarz i zażyczyła sobie minetkę! A dopiero co Karol w niej skończył.... Aż drżałem z podniecenia... mimo, że z d**giej strony czułem delikatne skrępowanie, co zauważyła... Zadziornie rzuciła:
- "Proszę, jak mnie kochasz, to zrób mi minetkę"
Cóż miałem zrobić. Zresztą, przecież tego chciałem.
Zacząłem ją całować delikatnie, potem lizać. Sperma Karola sprawiała, ze smakowała i pachniała zupełnie inaczej, była też śliska w inny sposób niż zwykle. O dziwo nic z nij nie kapało. Wtedy odwróciła się, jakby do 69 i zaczęła mi dogadzać ręką. a ja nadal lizałem jej ospermioną cipkę i czułem, że oboje jesteśmy coraz bliżej. Zwłaszcza, że Karol zaczął jej pomagać ręką w robieniu mi dobrze.... Przyspieszałem, czułem, że żonka jest tuż tuż. Wtem, nagle - zaczęła pulsować, a w tym momencie zaczęły z niej wyskakiwać duże krople tego, co zostawił kolega, pomieszane z ogromną ilością jej dodatków. Poczułem wtedy jej wargi na kutasie. Tego było już dla mnie za dużo. Wystrzeliłem jak nigdy dotąd, pulsowałem długo i namiętnie, nie mogłem przestać. Chciałem przedłużyć rozkoszne pieszczoty w nieskończoność. Oralne pieszczoty też nie ustawały. w końcu już byłem zaspokojony.. Popatrzyłem w dół. Po bałaganie, który zrobiłem było jasno widać, że czułem na sobie dwa języki i cztery wargi... Oboje mieli całkowicie opryskane twarze...
Żona odwróciła się w moją stronę, zbliżyła swoje usta do moich i czule mnie kilka razy pocałowała.
Wyszeptała:
- "Zawsze chciałam mieć męża bi... to daje tyle nowych możliwości.."
Published by adriangrogro
1 year ago
Comments
Please or to post comments