handporn.net
Prezydent powinien odwołać ambasadora przy NATO? Zastanawiające słowa ministra Siemoniaka – Wprost - Wiadomości

Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Jacka Najdera na ambasadora Polski przy NATO. Głośno sprzeciwił się temu Andrzej Duda. – Nie ma mojej zgody na tę kandydaturę, nie ma zgody prezydenta RP – mówił.

Decyzję prezydent tłumaczył, że aktualny ambasador przy NATO Tomasz Szatkowski „przygotowuje szczyt Paktu Północnoatlantyckiego”, a próba usunięcia go z placówki tuż przed szczytem NATO, w istocie prowadzi do zaburzenia tych przygotowań”. – Właściwie warto zadać sobie tu pytanie, czy może nie powinna się tym zająć komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich – mówił o tym prezydent.

Ze strony Andrzeja Dudy pojawiło się także zapewnienie dotyczące samej pracy aktualnego ambasadora. – Nie ma żadnych zarzutów wobec pana ambasadora, ani ze strony władz NATO, a myślę tu przede wszystkim o sekretarzu generalnym Jensie Stoltenbergu. Nie było żadnych zastrzeżeń do jego pracy, jak również wyników tej pracy przez wszystkie lata, przez które pełnił tę funkcję – mówił prezydent.

Zastanawiające słowa ministra Siemoniaka

Zaskakująco w tym kontekście brzmią piątkowe słowa Tomasza Siemoniaka, ministra spraw wewnętrznych i koordynatora służb specjalnych. – Dziwię się prezydentowi. Ma wiedzę ze strony jednej ze służb i dziwię się, że z tego robi jakikolwiek problem – powiedział na antenie TVN24.

Minister nie chciał jednak ujawnić szczegółów dotyczących Tomasza Szatkowskiego. – Ta wiedza nie jest jawna – tłumaczył. – Dziwię się bardzo, że prezydent i jego ludzie w taki sposób do tej kwestii podchodzą. Pan Szatkowski nigdy nie powinien zostać ambasadorem i jak najszybciej powinien wrócić do Warszawy – mówił.

Prezydent powinien odwołać ambasadora przy NATO?

Szczegółowe informacje miały do prezydenta trafić w ciągu ostatnich kilkunastu dni. – Te powody na życzenie szefa BBN-u zostały przekazane prezydentowi do rąk własnych i dziwię się bardzo, że prezydent robi z tego taki problem. W interesie państwa jest spokojne, ciche, merytoryczne załatwienie tej sprawy – przekazał Tomasz Siemoniak

– Spodziewałem się, że ta sprawa będzie załatwiona w taki sposób, że nie będzie jakiegoś zamieszania ze strony urzędników prezydenta, którzy opowiadają różne rzeczy. Trzeba to zamknąć, załatwić w interesie państwa i tak będzie działał rząd w tej kwestii – mówił minister.

Informacje, które miały trafić do prezydenta, są w opinii Tomasza Siemoniaka „dyskwalifikujące dla Tomasza Szatkowskiego w roli ambasadora polski przy NATO”. – Ja tutaj nie rozszerzam tego na jakieś inne dziedziny. Nie jestem od jakiegoś wydawania wyroków. Niechętnie o tym mówię w ogóle, bo uważałem, że tematu nie będzie, a jest niestety – stwierdził.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.