We wtorek 21 maja amerykańska agencja informacyjna Associated Press poinformowała, że izraelscy urzędnicy skonfiskowali kamerę i sprzęt należący do agencji. Powodem ma być naruszenie nowego prawa medialnego, które umożliwia izraelskiemu rządowi czasowe zawieszenie działalności mediów, które mogą zagrażać bezpieczeństwu kraju. Arabska telewizja Al Jazeera, która ma siedzibę w Katarze, jest jednym z tysięcy klientów Associated Press i otrzymuje obraz na żywo od AP i innych organizacji informacyjnych – informuje agencja.
Izrael skonfiskował sprzęt Associated Press. „Przestrzegamy zasad cenzury wojskowej”
Agencja ostro potępiła działania Izraela. – Associated Press w najostrzejszych słowach potępia działania izraelskiego rządu, który ma na celu zamknięcie naszej wieloletniej transmisji na żywo pokazującej widok na Gazę i przejęcie sprzętu AP – podkreśliła powiedziała Lauren Easton, wiceprezeska ds. komunikacji korporacyjnej. – Zamknięcie było oparte raczej na nadużyciu przez rząd izraelski nowej ustawy o zagranicznych nadawcach. Wzywamy władze Izraela do zwrócenia naszego sprzętu i umożliwienia nam natychmiastowego przywrócenia transmisji na żywo – dodała.
Jak relacjonuje agencja, na krótko przed przejęciem sprzętu, nadawano „ogólny obraz północnej Strefy Gazy”. „AP przestrzega izraelskich zasad cenzury wojskowej, które zabraniają nadawania szczegółów, takich jak ruchy wojsk, które mogłyby zagrozić żołnierzom. Ujęcie na żywo pokazywało unoszący się dym nad ziemią” – podkreślono.
W zeszły czwartek Associated Press otrzymała ustny nakaz zaprzestania transmisji obrazu na żywo. Agencja odmówiła.
Nieoficjalnie: USA wezwały rząd Izraela do zmiany decyzji
– Stany Zjednoczone wezwały rząd Izraela do zmiany decyzji – powiedzieli z kolei dwaj wysocy rangą urzędnicy amerykańscy w rozmowie z AP. Rzeczniczka prasowa Biaego Domu Karine Jean-Pierre przekazała, że Stany Zjednoczone „przyglądają się” temu, co się stało. Nie potępiono jednak działania izraelskich urzędników.
„Al Jazeera jest jednym z niewielu międzynarodowych serwisów informacyjnych, które pozostały w Gazie przez całą wojnę, pokazując sceny nalotów i przepełnionych szpitali oraz oskarżając Izrael o masakry” – podkreśliła Associated Press.
Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego wniósł o nakazy aresztowania przywódców Izraela i Hamasu
W poniedziałek 20 maja główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego poinformował, że wniósł o nakazy aresztowania przywódców Izraela i Hamasu. Wśród tych osób znalazł się premier Izraela Benjamin Netanjahu. Karim Khan oświadczył, że jego zdaniem premier Netajahu, izraelski minister obrony Joaw Gallant i trzej przywódcy Hamasu są odpowiedzialni za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w Strefie Gazy i Izraelu.
W obliczu zarzutów w obronie przywódców Izraela stanął prezydent Joe Biden. Podczas wystąpienia skierowanego do amerykańskich Żydów Biden oświadczył, że nie wolno stawiać znaku równości pomiędzy Izraelem i Hamasem. W jego ocenie wniosek głównego prokuratora MTK o aresztowanie premiera Izraela jest skandaliczny. „I żeby było jasne: cokolwiek ten prokurator może sugerować, nie ma równości – żadnej – pomiędzy Izraelem a Hamasem” – przekazał w oświadczeniu. – Niezależnie od tego, czy te nakazy mogą mieć zastosowanie, nie ma równoważności między Izraelem a Hamasem – stwierdził amerykański prezydent. Biden wyraził przekonanie, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by zapewnić ochronę ludności cywilnej. – Powiem jasno, wbrew zarzutom stawianym Izraelowi przez Międzynarodowy Trybunał Karny, to, co się dzieje, nie jest ludobójstwem. Odrzucamy taką ocenę – powiedział Biden. Prezydent USA zadeklarował, że USA będą stać po stronie Izraela w obliczu zagrożeń dla jego bezpieczeństwa.
Francja z kolei poparła wniosek MTK. „Francja wspiera Międzynarodowy Trybunał Karny, jego niezależność i walkę z bezkarnością we wszystkich sytuacjach” – czytamy w oświadczeniu francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które jednocześnie potępiło „antysemickie masakry” oraz „akty tortur i przemocy seksualnej” popełnione przez Hamas podczas ataku na Izrael 7 października. Francuska dyplomacja oświadczyła również, że Izrael jest zobowiązany „ściśle przestrzegać międzynarodowe prawo humanitarne” oraz nie może dopuszczać do tak wielu ofiar cywilnych w Strefie Gazy. Francja skrytykowała także władze izraelskie za niewystarczający dostęp do pomocy humanitarnej.
W październiku 2023 roku Hamas przypuścił atak na kibuce w południowym Izraelu. Terroryści zabili wówczas ponad 1200 osób, wzięli też zakładników, niektórych z nich do tej pory nie wypuścili. W odwecie Izrael rozpoczął operację militarną w Strefie Gazy, która trwa obecnie. W wyniku nalotów Izraela w Strefie Gazy zginęło ponad 35 tysięcy osób, głównie cywilów – kobiet i dzieci. Panuje tam głód, nie ma wody, kończy się paliwo, zrujnowany jest system opieki zdrowotnej. Izrael blokuje dostawy pomocy humanitarnej. Nie zaprzestaje jednak swoich ataków, w tym na szpitale.